mąż:
Nienałtowski Bolesław Zmarł(a): 15-Apr-1933 Ojciec: Nienałtowski Józef Matka: Nienałtowska Leokadia z d. Pilaszewska Other małżonek: Nienałtowska Janina z d. Münk Other dziecko: Nienałtowski Janusz Roman, Nienałtowski Tadeusz Leon Administrator w powiecie grójeckim. Bolesław wraz ze swoim bratem Leonem są głownymi bohaterami rodzinnej historii zwiazanej z majątkiem ziemskim w Obolu. Z tych czasów zachowało się zaledwie kilka zdjęć i okruchy legendy rodzinnej. Należy nadmienić, że uczestnicy tego wyjazdu bardzo niechętnie dzielili się z rodziną opowieściami i wrażeniami na ten temat. Wiemy tylko że Leon po śmerci swojej pierwszej żon Leonji, ożenił sie z Sabiną i wkrótce po tym, objął stanowisko administratora majątku Obol koło Witebska. Nastepnie sprowadził do siebie brata Bolesława z rodziną i drugą żoną Janiną (siostra swojej pierwszej żony) oraz dziećmi z pierwszego małżeństwa: Bolesławem, Ireną i Olimpią. Rodzice w trosce o edukację dzieci zatrudniali guwernantkę. Starsze dzieci uczęszczały również do gimnazjum w Witebsku. Rezultaty tych zabiegów były nadzwyczaj dobre. Moja babcia Irena płynnie mówiła po polsku, rosyjsku i niemiecku (macocha Janina była niemieckojęzyczna) jak również słabo po francusku. Wiemy, że czasami kwitło tam życie towarzyskie, czasami odbywały się rodzinne kolacje, w trakcie których do stolu zasiadalo ponad 35 osób. I to w zasadzie wszysko, co wiemy o ich pobycie w Obolu. Potem nadeszły bUrodzony(a)zliwe czasy rewolucji październikowej i pradziadowie wraz z rodzinami zmuszeni byli do powrotu do Polski. Odbyło się to z przymusowowym przystankiem, na dwutygodniową kwarantannę, na granicy w Baranowiczach (wrzesień 1918). Z tego okresu pochodza dwa grupowe zdjęcia. Wydaje sie że najcennejszą rzecza jaka udało sie im Urodzony(a)atować z Obola to ich własne życia. Potem chyba z resztek pieniędzy zakupiono niewielki majątek w Leszczynku pow. Kutno. Szok zwiazany z obolskimi przeżyciami i utratą majątku, nigdy nie pozwolił Bolesławowi rozpocząć nowego życia w wolnej Polsce. Pogrążył się w melancholii i do końca życia zajmował się układaniem pasjansów. Nie zdołał założyć nowego domu, mieszkał u swojej córki Ireny w Warce, gdzie zmarł i został pochowany. PS W internecie znalazłem wspomnienia Prof. Adama Hrebnickiego, który bywał w Obolu w czasach kiedy ten majątek należał do jego dziadka. Chociaż ten opis odnosi sie do czasów około 30 lat wcześniejszych, to może dać nam pojęcie o życiu i polskim kresowym klimacie tego miejsca. http://www.mm.pl/~wwmkiewicz/ws/hrebnicki/hreb_1.html |
żona:
Nienałtowska Olimpia z d. Pawłowska Urodzony(a): 1875 Zmarł(a): 14-Dec-1902 Ojciec: Matka: Olimpia zmarła po Urodzony(a)odzeniu trzeciego dziecka. Nie pozostawiła po sobie żadnego zdęcia, jedynie jeden list. Jej brat Stefan Pawłowski, aby pozostał jakikolwiek ślad po siostrze, napisał dla jej dzieci pośmiertną elegię pt "Zasłona spadła": " Z wiarą i pobożnością żegnała ten świat, dając świadectwo jak żyć i umierać trzeba. Była przystojną i śliczną kobietą. Jasna blondynka, wzrostu wysokiego, elegancka o ruchach szykownych, energiczna i żywa, jak srebro. Przytym zawołana tancerka. Czuła i dobra, obdarzona absolutną wzajemnością męża." Jest to bardzo ciekawy dokument, z którego możemy dowiedzieć się cokowiek o ich życiu i śmierci. Ciekawy jest sposób leczenia oraz wykaz leków aplikowanych umierajacej. Tak jak i dzisiaj służba zdrowia pozostawiała wiele do życzenia. |
![]() Urodzony(a): 1896 Zmarł(a): 1910 małżonek: dziecko: |
![]() Urodzony(a): 8-Jan-1899 Zmarł(a): małżonek: Lisowski Wacław dziecko: Lisowski Wiesław, Lisowski Leszek Otrzymała staranne wykształcenie. W czasie pobytu w majątku wuja i ojca w Obolu miała guwernantkę. Uczyła się również w gimnazjum klasycznym w Witebsku. Po powrocie do Polski uczęszczała na pensję dla dziewcząt w Warszawie, prowadzoną przez Ninę Porazińską. Prace padagoga rozpoczęła w 4-klasowej szkole parafialnej w Warce wraz ze swoją siostrą Olimpią. Poślubiła Wacława Lisowskiego, który przez dwie kadencje był bUrodzony(a)mistrzem miasta Warki. Była wesołą, miłą kobietą, którą wszyscy znali i z którą każdy chciał zamienić chociaż dwa słowa - tak że było trudno przejść przez miasto. Dzielnie zmagała się z prozą życia. Wychowała dwóch wspaniałych synów. W tym mojego ojca. Pozostawiła po sobie tysiace słodkich wspomnień związanych z nią samą i naszym dzieciństwem. Jej pamięci poświęcam to opracowanie. Wojciech Lisowski |
![]() Urodzony(a): 1901 Zmarł(a): małżonek: dziecko: Nauczycielka. Wraz z siostrą Ireną pracowała jako nauczycielka w w czteroklasowej szkole przykościelnej w Warce. Zginęła tragicznie zastrzelona przez narzeczonego, który chwilę potem również popełnił samobójstwo. Do tej tragedii doszło na tyłach wareckiego kościoła. Przekaz rodzinny mówi, że stało to się ponieważ rodzice chłopaka nie chcieli zgodzić się na ślub. PS Ten tragiczny wypadek był wielokrotnie wykorzystywany przez moje dzieci w szkole, kiedy trzba było opisać ważne lub tragiczne wydażenia rodzinne. Zawsze dostawały piątki. Dziękujemy Ci za to Olimpio! |